04-08-2016, 13:05
1. Rzucenie nałogów
2. Wyeliminowanie z diety smażenia i sztucznych napoi oraz jedzenia typu chipsy, ciastka itd..
3. Ruch z zadyszką ( min. 2 godz. dziennie)
WYTRWAŁOŚĆ = 15 kg MNIEJ W 2 MIESIĄCE ( bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.)
PKT.1 - Alkohol pity choćby okazjonalnie powoduje gromadzenie się wody w organizmie, co powoduje , że tkanka tłuszczowa ma małe szanse na prawidłowe spalanie , jest ono bardzo utrudnione.
Papierosy - który palacz nie zauważył, że po zapaleniu papierosa nagle nic się nie chce? Jeśli chce się wprowadzić ruch do swojego trybu życia palenie jest wręcz zakazane. Wiadomo, ze dotleniony dobrze organizm ma więcej siły i energii, a " zadymiony " narażony jest na różne schorzenia i niechęć do czegokolwiek. Z resztą: po co wydawać tyle setek złotych miesięcznie na zgubne nałogi, jak można sobie zafundować za te pieniądze np. wyjazd na weekend w góry?
PKT.2 - jest tak oczywisty, że rozwodzenie się nad nim nie ma sensu. Wiadomo: owoce i warzywa , zero smażenia, jak najmniej cukrów i soli . Po co kurczaka z rosołu dosmażać na oleju na patelni? Jeśli gotowany jest dużo smaczniejszy i zdrowszy? A jeśli wydaje Ci się inaczej, to obiecuję jedno: z czasem przyzwyczaisz się tak do takiej diety, ze nie będziesz mogła patrzeć na obciekające tłuszczem jedzenie...
PKT.3 - Ruch z zadyszką: mam sprawę bardzo ułatwioną, gdyż mieszkam w górzystym terenie i często wychodzę z psem na spacer po okolicznych górkach. Częste i długie spacery , ale bez zadyszki nie są skutecznym sposobem na walkę z otyłością. Zmuszając swoje własne krążenie krwi do szybszego obiegu po organizmie powodujemy, że krew wręcz " wymiata" szkodliwe substancje z organizmu i wydalenie ich np. z potem staje się łatwiejsze i szybsze. Siłownia, bieganie czy nawet gra w babingtona w parku - byle by zmusić organizm do zadyszki. Ruch ma to do siebie, ze nie pozwolimy również skórze obwisnąć po straconych kilogramach, gdyż "oddycha" i robi się elastyczniejsza, co pozwala jej na redukcję masy wraz z tłuszczem.
A EFEKT?
Urodziłam dziecko przed 40-tką i przytyłam 20 kg. Wiadomo - w tym wieku zbijanie kilogramów w szybkim tempie bez efektów ubocznych graniczy z cudem. Nie chciałam się katować dietami cud, nie chciałam efektu jojo itp. Po zastosowaniu wszystkich trzech punktów:
1. Wyglądam lepiej niż 10 lat temu,
2. Schudłam 15 kg. w 2 miesiące
3. Czuję się lepiej fizycznie i psychicznie, minęły stany depresyjne , myślenie jest lepsze i jaśniejsze.
Kiedy zacząć coś zmieniać w swoim życiu jeśli nie teraz?
Powodzenia.
2. Wyeliminowanie z diety smażenia i sztucznych napoi oraz jedzenia typu chipsy, ciastka itd..
3. Ruch z zadyszką ( min. 2 godz. dziennie)
WYTRWAŁOŚĆ = 15 kg MNIEJ W 2 MIESIĄCE ( bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.)
PKT.1 - Alkohol pity choćby okazjonalnie powoduje gromadzenie się wody w organizmie, co powoduje , że tkanka tłuszczowa ma małe szanse na prawidłowe spalanie , jest ono bardzo utrudnione.
Papierosy - który palacz nie zauważył, że po zapaleniu papierosa nagle nic się nie chce? Jeśli chce się wprowadzić ruch do swojego trybu życia palenie jest wręcz zakazane. Wiadomo, ze dotleniony dobrze organizm ma więcej siły i energii, a " zadymiony " narażony jest na różne schorzenia i niechęć do czegokolwiek. Z resztą: po co wydawać tyle setek złotych miesięcznie na zgubne nałogi, jak można sobie zafundować za te pieniądze np. wyjazd na weekend w góry?
PKT.2 - jest tak oczywisty, że rozwodzenie się nad nim nie ma sensu. Wiadomo: owoce i warzywa , zero smażenia, jak najmniej cukrów i soli . Po co kurczaka z rosołu dosmażać na oleju na patelni? Jeśli gotowany jest dużo smaczniejszy i zdrowszy? A jeśli wydaje Ci się inaczej, to obiecuję jedno: z czasem przyzwyczaisz się tak do takiej diety, ze nie będziesz mogła patrzeć na obciekające tłuszczem jedzenie...
PKT.3 - Ruch z zadyszką: mam sprawę bardzo ułatwioną, gdyż mieszkam w górzystym terenie i często wychodzę z psem na spacer po okolicznych górkach. Częste i długie spacery , ale bez zadyszki nie są skutecznym sposobem na walkę z otyłością. Zmuszając swoje własne krążenie krwi do szybszego obiegu po organizmie powodujemy, że krew wręcz " wymiata" szkodliwe substancje z organizmu i wydalenie ich np. z potem staje się łatwiejsze i szybsze. Siłownia, bieganie czy nawet gra w babingtona w parku - byle by zmusić organizm do zadyszki. Ruch ma to do siebie, ze nie pozwolimy również skórze obwisnąć po straconych kilogramach, gdyż "oddycha" i robi się elastyczniejsza, co pozwala jej na redukcję masy wraz z tłuszczem.
A EFEKT?
Urodziłam dziecko przed 40-tką i przytyłam 20 kg. Wiadomo - w tym wieku zbijanie kilogramów w szybkim tempie bez efektów ubocznych graniczy z cudem. Nie chciałam się katować dietami cud, nie chciałam efektu jojo itp. Po zastosowaniu wszystkich trzech punktów:
1. Wyglądam lepiej niż 10 lat temu,
2. Schudłam 15 kg. w 2 miesiące
3. Czuję się lepiej fizycznie i psychicznie, minęły stany depresyjne , myślenie jest lepsze i jaśniejsze.
Kiedy zacząć coś zmieniać w swoim życiu jeśli nie teraz?
Powodzenia.